Automatyczna synergia przyszłych kołnierzy

O Facebooku można napisać wiele rzeczy, ale na pewno nie to, że nie umie dopasowywać i profilować reklam. Odkąd zacząłem wyszukiwać rzeczy związane z testowaniem, portal co chwilę podrzuca mi kolejne reklamy webinarów, warsztatów, kursów i konferencji.

Ogłoszenie

Ostatnio kliknąłem w jedną z takich reklam - webinar z Future Collars o zachęcającym tytule "Synergia między testowaniem manualnym i automatycznym" (link na końcu tekstu). Powiem szczerze, że nie spodziewałem się niczego interesującego, ponieważ w większości przypadków takie webinary są jedynie wymówką do wychwalania kursów danej szkoły/instytucji.

"Ulotka" zachęcała w taki sposób:

Wow, nieźle. Dzięki temu webinarowi mogę poznać najlepsze praktyki oraz zdobyć unikalną wiedzę. Trzeba dać szansę, może naprawdę będzie to fajne spotkanie.

Dziesięć minut przed wyznaczoną godziną dostałem smsa z przypomnieniem, a po chwili przyszedł też mail, zapewne tak dla pewności. Bo oczywiście wszystkie moje dane musiałem podać przy zapisywaniu się na wydarzenie.

Klikam w linka i czekam aż zegar dojedzie do 0. I czekam. Czas mija, a ja dalej czekam. 3 minuty spóźnienia prowadzących. Niby mało, ale wystarczająco długo, aby przełączyć się na inną zakładkę w przeglądarce i o tym zapomnieć.

Prezentacja

Na początku wita nas Aleksandra, która przez 5 minut mówi o jakichś kwestiach organizacyjnych, ale przecież nie po to włączyłem ten webinar.

W końcu przechodzimy do głównej zawartości. Całość zaczyna się dobrze, ponieważ Rafał mówi o różnicach między testowaniem manualnym i automatycznym. Następnie niestety ląduje w teorii o piramidzie testów, która znana jest chyba wszystkim osobom zaznajomionym z testami. Nie tędy droga.

Z ciekawostek - rozbawił mnie ten slajd, ponieważ wizualna niedoskonałość piramidy w ogóle nie pasuje do prezentacji związanej z weryfikowaniem jakości. Wygląda to tak:

Autor tłumaczył się, że on tej grafiki nie tworzył, a jedynie ją wkleił, więc...

Wróćmy jednak do samej treści webinara. Nadzieja wraca, ponieważ Rafał przedstawia kolejne slajdy, które zmierzają w jakąś konkretną stronę:

  • narzędzia do testów manualnych,
  • narzędzia do testów automatycznych,
  • kiedy automatyzujemy,
  • potencjalne zyski i możliwe problemy z automatyzacją,
  • kiedy się opłaca robić testy manualnie, a kiedy testy automatycznie,
  • czy tester manualny może automatyzować.

I właśnie tutaj, po około 30 minutach, następuje koniec części prezentacyjnej.

W tym momencie pojawia się ponownie Aleksandra, teraz z serią pytań o wygląd dnia pracy czy znajomość umiejętności miękkich. Potem jeszcze tylko kilka pytań od znikomej publiczności na żywo i ostatecznie docieramy do nieuniknionego - ostatnie 15 minut to prezentacja oferty Future Collars, te wszystkie plusy związane z kursami i różnymi pakietami.

Wielka szkoda, że Rafał jest opiekunem kursu dla testerów manualnych, ponieważ ani on, ani prowadząca, nie byli w stanie odpowiedzieć na pytania związane z automatyzacją. Słabo zostało to rozegrane, że po szczegóły trzeba się udać na niekoniecznie intuicyjną stronę, gdzie dopiero po (ponownym) podaniu swoich danych jestem w stanie uzyskać opis zawartości kursu.

No OK, ale to jak w końcu z tą tytułową synergią? Cytując Słownik języka polskiego PWN:

Synergizm: współdziałanie różnych czynników, skuteczniejsze niż suma ich oddzielnych działań.

Może źle słuchałem, ale w webinarze zabrakło informacji związanych z jego motywem przewodnim.

Zmarnowany marketing?

Krótko po webinarze otrzymałem emaila, w którym widniała informacja o możliwej zniżce nawet do 25% na wybrane kursy. Wśród wybranych kursów był wypisany także kurs na testera oprogramowania i na testera automatyzującego, jednakże brakowało konkretnych informacji o regulaminie promocji, a w treści znajdował się jedynie link do kontaktu z konsultantem.

Gdybym odpowiadał za marketing w Future Collars to bym o takiej zniżce informował już od początku webinaru, że dla wytrwałych uczestników jest specjalna okazja na prezentowane kursy.

Feedback

Ha! To jeszcze nie koniec. Następnego dnia po godzinie 16 zadzwonił do mnie jakiś pan konsultant. Miał on wiedzę, że zapisałem się na webinar, ale nie wiedział czy brałem w nim udział (no nieźle). Przekazałem mu szczery feedback o rzeczach, które moim zdaniem powinny ulec zmianie, a pan podobno wszystko zanotował.

W rozmowie powstała jakaś zakręcona logika, że zniżek nie chcą rozdawać na początku webinarów, bo wtedy ludzie z nich korzystają bez udziału w webinarach, no ale jak weryfikują, że ktoś został na webinarze, skoro nie było wiadomo, że ja go oglądałem? A poza tym - użycie zniżki to ostatecznie też wykupienie kursu, zatem o co chodzi? To chyba nie na moją głowę.

Podsumowanie

W mojej prywatnej subiektywnej skali za ten webinar przyznaję ocenę 1,5/5.

Dlaczego taka ocena?

  • nie poznałem najlepszych praktyk łączenia testowania manualnego i automatycznego,
  • nie zdobyłem unikalnej wiedzy,
  • gdzie ta synergia?,
  • prowadzący nie potrafili odpowiedzieć na pytania związane z automatyzacją,
  • dodatkowo muszę podać swoje dane, żeby przeczytać szczegółowy zakres kursu.

Co natomiast zanotowałem sobie na przyszłość:

  • kurs testera oprogramowania posiada darmową lekcję,
  • kurs testera automatyzującego posiada darmową lekcję,
  • na stronie Future Collars jest darmowy kurs Git.

Obiecany link do tytułowego webinaru.


Grafiki pochodzą z Freepik.

Linki: Facebook | LinkedIn | Twitter