Ania od "warsztatowania" o automatyzacji
Jak już wspominałem wcześniej, reklamy na Facebooku są bardzo ciekawym źródłem... ciekawostek. Chciałem najpierw napisać, że "wiedzy", ale w wielu przypadkach to by było określenie mocno na wyrost.
Ogłoszenie
Tym razem kliknąłem w reklamę od Kodilli i zostałem zaproszony na darmowy warsztat pod tytułem Wszystko, co musisz wiedzieć o Testerze Automatyzującym (link na końcu tekstu). Nie umiałem sobie za bardzo wyobrazić formy tego spotkania, dlatego z wielką chęcią chciałem to sprawdzić.
Oferta graficzna wyglądała tak:
Czekała mnie informacja, znajomość jakich technologii i narzędzi jest niezbędna
, a w otrzymanym po zapisie emailu był jeszcze dodatkowy zapis, że zaczyna się odradzać obieranie startu jako tester manualny na drodze do automatyzacji testów
. Ciekawa idea, ale czy zostanie poparta jakimiś danymi i faktami?
Przed wydarzeniem dostałem przypomnienie, więc udałem się pod wskazany adres transmisji na YouTube i czekałem na rozpoczęcie.
Prezentacja
Już na starcie Ania wita nas zachęcająco, że jest na urlopie i krzywo się opaliła na twarzy, a następnie informuje, że ma tylko jeden monitor i prawdopodobnie nie będzie widzieć żadnych pytań.
Super start warsztatu.
Chociaż na samym początku mam wrażenie, że Ania bez zbyt dużego wprowadzenia zagłębi się od razu w temat testów automatycznych, to szybko tracę nadzieję, gdy zaczyna się temat teorii testowania.
Przedzieramy się przez slajdy:
- o testowaniu,
- dlaczego testowanie jest niezbędne,
- cechy dobrego testera,
- typowy dzień z życia programisty (chociaż Ania mówi o testerze),
- zasady testowania oprogramowania (7 zasad),
- weryfikacja a walidacja.
W końcu po 35 minutach od startu docieramy do pierwszego poruszenia tematu automatyzacji, jednakże wciąż jest to tylko sucha teoria. Przy okazji dowiaduję się, że (wbrew temu, co było wspomniane w emailu) testowanie manualne jest niezbędne przy technikach automatycznych i w kursie Kodilli też tak wygląda nauka. Następnie idą w ruch kolejne tematy:
- testy manualne czy automatyczne,
- który sposób wybrać,
- czy da się przetestować wszystko,
- zarobki w testowaniu.
Ostatecznie na końcu dostaję informację, że mogę wykonać darmowy test predyspozycji (ocywiście na Kodilli), aby przekonać się, czy do czegoś się w ogóle nadaję.
Ania ma jakąś wiedzę o kursach, ale przy pytaniach o szczegóły odsyła do strony internetowej, na której oczywiście nie można w prosty sposób uzyskać informacji. Należy podać wszystkie swoje dane i zaznaczyć obowiązkowe pole newsletterowe. To już chyba jakaś norma.
Na koniec chciałem zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz - całą godzinę spędzamy z głosem Ani, który dla mnie jest niestety bardzo monotonny i nużący.
A warsztat?
No właśnie, to miał być przecież warsztat! Poprosiłem bota ChatGPT o wypisanie mi głównych różnic między webinarem a warsztatem i naniosłem swoje spostrzeżenia na tabelę po przesłuchaniu całości:
Webinar | Warsztat | |
---|---|---|
Interakcja | ✔️ Ograniczona | ❌ |
Cel | ✔️ Przekazanie informacji | ❌ |
Forma | ✔️ Prezentacja online | ❌ |
Zaangażowanie | ✔️ Słuchacze głównie pasywni | ❌ |
Komunikacja | ✔️ Jednokierunkowa | ❌ |
Efektywność | ❌ | ❌ |
Podsumowanie
W mojej prywatnej subiektywnej skali za ten warsztat przyznaję ocenę 0/5.
Dlaczego? Ponieważ to nie jest warsztat.
Gdybym miał to jednak oceniać w skali webinarowej:
Dlaczego taka ocena?
- nie poznałem niezbędnych technologii i narzędzi,
- teza o odradzaniu obierania startu jako tester manualny na drodze do automatyzacji testów,
- prezentacja nie na temat,
- podejście prowadzącej,
- muszę podać dane, aby poznać zawartość kursu.
Co natomiast zanotowałem sobie na przyszłość:
- darmowy test predyspozycji.
Obiecany link do tytułowego webinaru.
Grafiki pochodzą z Freepik.
Comments